Znowu pada śnieg... Za oknem wszystko białe ;) ehhh.. a ja tak bym już chciała wiosne.... wszystko zielone i zapach koszonej trawy..... mmmm.... Bardzo mi tego brakuje ;) No, ale niestety... Na razie nie widać wiosny.... Ale już niedługo, jeszcze kilka tygodni i pomału świat będzie się budził do życia i ja też... ;)
I znowu ciężko na serduchu :( Coś je bardzo obciąża i nie pozwala normalnie oddychać :( Wszystko się psuje :( Może nie wszystko, ale ważna część, najważniejsza.... Potem poleci już wszystko, chyba że uda to sie jakoś naprawić, ale wątpie.....
Aby żyć...trzeba kochać
Miłość daje nadzieję
Jeśli nie kochasz nikogo
Twoje serce oszaleje.
Umysł się stepi, uroda zginie
Juz Cię nie cieszy Twe dobre imie
Twe osiągnięcia pójdą na marne
Dolej oliwy, rozpal latarnię.
Niech buchnie płomień Twojej miłości
Który rozgrzeje do czerwoności
Serca oziembłe i zagubione
Wszystkie są w głębi miłości spragnione
Jesli pokochasz,ktoś odwzajemni
Zrobi się jasno tam gdzie najciemniej
Zrobi się cieplej,wrocą nadzieje
Twarz twoja wtedy rozpromiennieje.
Usmiech zagości,radość się zjawi
Smutek ustąpi a miłość sprawi
Że Twoje serce mocniej zabije
Wszystkie smuteczki na pył rozbije.
Ustapią wtedy Twe niepokoje
Nie będziesz sam juz będzie was dwoje
I już nie straszne będą Ci burze
Kiedy miłości zakwitną róże...
No i skończyło się... :) To znaczy zostało jeszcze mi kilka dni ferii, ale to już nie ta "wolność" ;) U babci było zajebiście :D Całymi dniami mogłąm robić tylko to co mi się podobało :) A więc były kuligi (teraz mam po nich kika niezłych śladów) robienie gigantycznych bałwanów z gigantycznymi biustami, szwendanie się po lasach ze znajomymi ;) Oczywiście było dość śniegu, żeby móc czuć się jak w bajce :D Próbowaliśmy się też opalać na "górach", ale w końcu każdy miał tak przemoczony tyłek, że miał dość ;) Były też chwile samotność, niestety inni mieli ferie wcześniej i musiałam do południa sama sobie wykombinować jakieś zajecie, ale dałam rade ;) ehh... Mimo wspaniałego towarzystwa, puszystego śniegu i prawie ciągłego uśmiechu na ustach kogoś mi brakowało... Bardzo za Tobą tęskniłam Miśku :* Teraz wiem, że jesteś blisko i niedługo się zobaczymy...Pozdrofka dla wszystkich :*:*:*
by Greg Scelsa
Love is...a tender feeling,
Love is...a way of being,
Love is...just showing someone you care.
Love is...helping with the dishes,
Love is...feeding your pet fishes,
Love is...just giving from your heart.
Love is so very simple,
It's not a mystery,
When you treat those around you
The very same way
You want them to treat you.
Love is...your baby sister,
Love is...playing with her,
Love is holding her when she cries.
Love is...sharing your candy,
Love is...being all that you can be.
Love is lending a helping hand
When someone needs you.
Love is...L-O-V-E
Love is... For you and for me.
Oh! Love is the greatest thing in the world....
Taki oto tekst wyniosłam z dzisiejszego angielskiego ;) Myśle, że jest bardzo prawdziwy i troszke zabawny ;) Następna notka będzie pewnie koło 25 lutego, więc życze wszystkim dużo MIŁOŚĆI :)