Archiwum 24 lutego 2004


lut 24 2004 Powrót....
Komentarze: 3

No i skończyło się... :) To znaczy zostało jeszcze mi kilka dni ferii, ale to już nie ta "wolność" ;)  U babci było zajebiście :D Całymi dniami mogłąm robić tylko to co mi się podobało :) A więc były kuligi (teraz mam po nich kika niezłych śladów) robienie gigantycznych bałwanów z gigantycznymi biustami, szwendanie się po lasach  ze znajomymi ;) Oczywiście było dość śniegu, żeby móc czuć się jak w bajce :D Próbowaliśmy się też opalać na "górach", ale w końcu każdy miał tak przemoczony tyłek, że miał dość ;) Były też chwile samotność, niestety inni mieli ferie wcześniej i musiałam do południa sama sobie wykombinować jakieś zajecie, ale dałam rade ;) ehh... Mimo wspaniałego towarzystwa, puszystego śniegu i prawie ciągłego uśmiechu na ustach kogoś mi brakowało... Bardzo za Tobą tęskniłam Miśku :* Teraz wiem, że jesteś blisko i niedługo się zobaczymy...Pozdrofka dla wszystkich :*:*:*

zmiennna : :