Archiwum 26 września 2004


wrz 26 2004 Hymn o miłości...
Komentarze: 12

Gdybym mówił językiem ludzi i aniołów,

a miłości bym nie miał,

stałbym się jak miedź brzęcząca

albo cymbał brzmiący.

 

Gdybym też miał dar prorokowania

i znał wszystkie tajemnice,

i posiadał wszelką wiedzę,

i wszelką wiarę, tak iżbym góry przenosił,

a miłości bym nie miał,

byłbym niczym.

 

I gdybym rozdał na jałmużnę całą

majętność

moją, a ciało wystawił na spalenie,

lecz miłości bym nie miał,

nic bym nie zyskał.

 

Miłość cierpliwa jest,

łaskawa jest.

Miłość nie zazdrości,

nie szuka poklasku,

nie unosi się pychą;

nie dopuszcza się bezwstydu,

nie szuka swego,

nie unosi się gniewem,

nie pamięta złego;

nie cieszy się z niesprawiedliwości,

lecz współweseli się  z prawdą.

 

Wszystko znosi,

wszystkiemu wierzy,

we wszystkim pokłada nadzieję,

wszystko przetrzyma.

 

Miłość nigdy nie ustaje,

nie jest jak proroctwa, które się skończą,

albo jak dar języków, który zniknie,

lub jak wiedza, której zabraknie.

 

Po części bowiem tylko poznajemy

i po części prorokujemy.

Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,

zniknie  to, co jest tylko częściowe.

 

Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak

dziecko,

czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko.

Kiedy zaś stałem się mężem,

wyzbyłem się tego co dziecięce.

Teraz widzimy jakby w zwierciadle,

niejasno;

wtedy zaś zobaczymy twarzą w twarz.

Teraz poznaję po części,

wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem

poznany.

 

Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość

- a z nich zaś największa jest miłość.  

 

To co czuje do mojego Misiak ehh... ciężko opisać :) Każda chwila spędzona z nim jest czymś wspaniałym... Dzisiaj spędziłam z nim kilka godzin rano i popołudniu :)  Poszliśmy razem na odpust hehe :D Z nami jeszcze Sewcio, był lekki ubaw ;) A popołudniu tylko sami... :) Cudowne chwile, nie do opisania... :)

Byłam dzisiaj też u kumepli :D Przyszłam do niej, po kilku minutach dołączyła się jeszcze jedna ;) Miałyśmy robić zadko z niemca... hahaha jakoś nie wyszło :D Wolałyśmy się powygłupiać, było świetnie!!! A jutro znowu do szkoły... już się przyzwyczaiłam, chociaż i tak przed niektórymi lekcjami mam nadal pietra ;) Jest z dnia na dzień coraz lepiej :D Jestem szczęśliwa.

zmiennna : :