Pada... jest szaro... wieje wiatr... niebo zachmurzone... Mi się to podoba... Taka pogoda sprzyja rozmyślaniom... Tylko że czasem niektóre sprawy wydają się tak samo szare jak niebo... Jeżeli jeszcze do tego dojdą wolniejsze kawałki... to można zacząć naprawde negatywnie myśleć...
Dzisiejszy dzionek mimo deszczowej pogody zaliczam do udanych ;P Wszystkie plany zrealizowane, a nawet jeszcze doszło kilka miłych sytuacji... Teraz czuje się spokojna... dziwnie spokojna....
No i dzionek minoł wspaniale.... :D U dentysty byłam.... ale nic nie bolało :P Powiedziała mi że mam zdrowe ząbki itd... hehehe Nawet nie wiecie jak mnie to ucieszyło ( w końcu nie musiałam jej pobić) :D ehhh... a teraz.... mino wszystko śpiąca jestem.... i marze tylko o ciepłym łóżeczku.... a to jeszcze młoda godzina.... No trudno.... Dobranoc wszystkim:*:*
Myśle, że na jakiś czas skończyłam ze zmienami szablonu ;) Ten, który teraz widzicie bardzo mi się podoba :D Dzisiejszy dzień był... bardzo przyjemny ;) Nawet w szkole było ciekawie ;) ehh... z każdym dniem coraz bardziej wiążę się z moją klasą... Dzisiaj pokazaliśmy że potrafimy rozrabiać :P Szczególne pozdrówki ślę do Benia za dzisiejszą biologie ;) Powinieneś dostać w czape, ale Cię lubię, więc Cię oszczędziłam ;) Reszta dnia tez poszła gładko... mam nadzieję, że jutro będzie podobnie.... :D Chociaż popołudniu... :/ Wizyta u dentysty... :/ Ała!! Przecież ja tą babke tam pobije ;) No, trudno... jak będzie brutalna, to ja nie będe jej dłużna... :D Pozdrofka
Dawno nie pisałam. lenistwo... To chyba najlepsze "usprawiedliwienie".... Postaram się to troszke nadrobić... znalazłam w końcu troszkę czasu i jakoś wepchałam się na kompa... bo ostatnio jakoś ciężko mi sie dostać ;/ Pozatym załapałam dzisiaj dziwnego doła... Nawet wylałam kilka łez... w sumie bez powodu... Nie wiem dlaczego tak jest.... Dziwnie mi z tym.... ehhh... zdołowana na maxa... Nie mam ochoty na nic... i wszystko mi się nie podoba :( Postaram się nadrobić zaległości w komentarzach... ale nie dzisiaj... Dla mnie ten dzień jest już skończony... Miłych snów...
No i już dawno po egzaminach... Nic więcej o nich nie będe pisać, bo mam już dość mówienia o tym... Wczoraj była dyska. Oczywiście nie mogłam iść na nią trzeźwa... Ale i tak całkowitej bani nie miałam ;) Ogólnie było bardzo fajnie. Muzyczka ekstra i wogóle fajne osoby :) Tylko koniec był troche nieudany. No, ale cóż... nigdy nie może być idealnie :)