wrz 02 2004

Nowej szkoły nadszedł czas...


Komentarze: 10

No i zaczęło się... Chodze do wymarzonej szkoły... Tylko czemu (przynajmniej narazie) realizowanie tego marzenia mnie przerasta, przytłacza i przygnębia... :( Po pierwszym dniu "normalnego" uczęszczania do tego LO jestem... lekko przerażona :/ Jeżeli to co mówią zaczną realizować to będzie ze mną kiepsko :( Nauczyciele w gimnazjum mieli racje, że przeżyjemy niezły szok :/ Ja go przeżyłam, niestety... Wysoki poziom, świetna opinia i stres wielkości mojej nowej szkoły... duży ;) Ehhh.... Poznałam już większość mojej nowej klasy, mniej więcej kojarze imiona, całkiem sympatycznie, jeszcze nie wszyscy pozbyli sie wewnetrznej blokady ;) Stoją samotnie i pewnie pytają się sami siebie... Co ja tutaj robie :(  Chociaż ja dzisiaj też kilka podobnych pytan zadałam...  Czuje że to mnie przerasta... Ciągłe siedzenie w książkach i wkuwanie, wkuwanie, wkuwanie... :( Nie chce tak... Ja chce troszke luzu... odrobine ;)  Pomyslicie że przesadzam.... Może tak... Ale tak właśnie czuje... Mam nadzieję, że się przyzwyczaje i jakoś dam rade, "pokocham" klase, szkołe... Musze się szybko zaklimatyzować i wczuć w ten rytm... Bo inaczej codziennie będe tu tak marudziła ;) Ale koniec o szkole!!  Byłam dzisiaj jakieś 2 godzinki z moim Misiem ( skończyłam lekcje o 15:10 :( ), wczoraj byłam z Nim większą część dnia... Cudownie nam się układa (żeby tylko nie zpeczyć) ... kocham tego chłopaka bardzo mocno i nie wyobrażam sobie życia bez Niego :*:*:* Na tych spotkaniach po wakacjach przezywamy tylko miłe chwile... Nie licząc pewnej rozmowy na gg... ale to trzeba było wjaśnić :( Ale sprawa została obgadana, Misiu wybaczył i nadal się mocno kochamy :)  Nie gniewajcie sie, ale ja musze to gdzieś napisać, nie ma nikogo komu mogłabym to powiedzieć więc pisze tutaj :) A Misiek to wszystko wie, więc nie będe mu bezprzerwy przynudzała jak mi jest z Nim dobrze :) A teraz z całkiem innej beczki ;) Musze i przedewszystkim chce nadrobić Wasze blogi... dużo się zmieniło przez te wakacje... Trzeba "odnowić" stare znajomości :) Tylko pozwólcie, że najpierw na to czas znajde... a na pewno znajde :) No to jedna z moich najdłuższych notek... Nie wiem jak to się stało, że się tak rozpisałam... :) Pozdrofka dla Wszystkich i gorące buziaki dla Misia :*:*:*

zmiennna : :
aga_kwiatek
05 września 2004, 19:59
Ja myślałam, że w mojej nowej budzie będzie o wiele gorzej, a tu miłe zaskocznie... Oczywiście też dużo nauki itp., ale jakoś to będzie :P Oj, tylko Ci pozazdrościć takiego chłopaka :D Pozdrawiam:)
04 września 2004, 22:52
do wszystkiego się przyzwyczaisz...każdy przez to musi przejść.
04 września 2004, 17:39
Hmmm nie czytam notek o szkole:P Ale jestem tutaj żebyś wiedziała że nie zapomniałam o Tobie:* Pozdroffka:*
03 września 2004, 11:44
Pamiętam mój pierwszy dzień w LO....w sumie te ostatnie 4 lata tam spędzone nie były takie złe...powoli przyzwyczaisz się do nowej sytuacji, do ludzi, do nauczycieli i do podwyższonego poziomu, czasami bywa ciężko ale da się przeżyć!!będzie dobrze zobaczysz :)
jA.maRzYcieLka..!!
02 września 2004, 20:38
nie martw sie szkola bedzie dopseh...:)_ to tylko 3 latka..:) a zoabczysz jak na koniec sie zzyjesz z klasa i bedzie ci smutno odchopdzic... 3maj sie .. buzka:*
wierz_ufaj_żyj...
02 września 2004, 20:36
no i ja doznałam szoku ale potrójnego bo ze mna czaleli juz robic to co miwli..... ale luz.... gratuluje talkiej długiej noteczki:D 3m sie kochana! na bank dasz rade! :*
misiu
02 września 2004, 20:29
jezeli chodzi o rozmowe przez gg....było mineło...naprawde chce o tym zapomnieć....lecz gdy ja cos takiego zrobił bym....to cieżko by było....lecz nic takiego nie bedzie:*:*:* bedzie dobrze:*:* ja chciałem wybaczyć bo nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie bez mojego tygryska kochanego:*:* zobaczysz jak bedzie fajnie przez ten rok:*:*:tyle pomysłów nam szczeli do głowy:*:*: a ten z oczami dzisiaj super sprawa:))) szkoła?? hmm...max do miesiaca tak przynajmniej ze mna było kochanie:* poznasz ludzi:)) oni poznają Ciebie...zobaczysz bedzie fajnie czasem smiesznie....najgorszy jest wrzesien:( potem leci...klasa jest zżyta:))
lifesucks
02 września 2004, 20:23
:) rozpisalas sie ale jak miloootko :) no szkola.. widze ze masz wydoki poziom skoro tak sie boisz.. ale bedzie ok.. trzeba wpasc w tę rutyne co dziennego dnia. i bedzie oki :) pozdroooffki :) cmokam :*
02 września 2004, 20:21
chyba każdy przeżywa lekki szok na poczatku, wszyscy się przejmują, stresują, a potem wiadomo-----> totalna olewka :)
Młody_15
02 września 2004, 20:12
Ja tez po pierwszym dniu dzisiaj swej nauki w LO doznalem szoku..ale musimy dac rade :P

Dodaj komentarz