Archiwum 16 marca 2004


mar 16 2004 Decyzja...
Komentarze: 6

Przemyślałam sprawe na spokojnie... Chociaż nie moge napisać, że ostatnia noc była spokojna :/  Piszecie mi, żebym słuchała serca.... Posłucham.... Chociaż rozum jest temu bardzo przeciwny...  z uporem przypomina mi to co się w tym związku złego wydarzyło.... Jednak posłucham serca.... Bo gdybym to zrobiła, to chyba by mi pękło :( Więc wychodzi na to, że nadal chce się narażać na możliwe nieprzyjemności, ale chce być z Nim i to się liczy.... Nie wiem co się jeszcze wydarzy, czego się dowiem i jak to się skończy.... Może źle robie.... może przez tą decyzje będe jeszcze wiele cierpiała.....Ale trudno.... Co ma być to będzie...

zmiennna : :